Święta święta… i po Świętach!

Kiedy ostatni raz się widzieliśmy była jesień… dla nas czas niespodziewanych wydarzeń takich jak awaria instalacji wodnej i związany z tym brak ogrzewania …

Jak to we Włoszech tu nikomu się nie spieszyło, tym bardziej ze padał deszcz od kilku tygodni  i powodował lokalne zalania… Zajęło wiec nam to trochę czasu by hydraulik na odwiedził…po kilku podejściach z naprawa instalacji okazało się, że potrzebujemy sejsmologa by namierzył nam przeciek pod budynkiem i żeby hydraulik to mógł naprawić bo szukanie po omacku nie zdawało egzaminu.

Dzień przed naszym wyjazdem udało się to wszystko załatwić więc odjeżdżając myśleliśmy o nadchodzących Świętach i naszej długo planowanej wyprawie do 'źródeł’ wszelakich ( relacje, medycyna, kultura, Ja ) w Kolumbii.

Jakim zaskoczeniem dla nas było, że jednak noWhere po raz kolejny dał osobie znać, kiedy od zaprzyjaźnionego sąsiada dowiedzieliśmy się, że nasza kopula warsztatowa uległa szkodzie podczas wichur jakie przechodziły przez region Toskanii w jakiej jesteśmy zlokalizowani.  Tak wiec jedno z nas szybko się zorganizowało i poleciało do Toskanii zabezpieczyć kopułę, ( okazało się że trzeba było ją po prostu rozebrać i przenieść wszystkie materiały tymczasowo do domu). Wszystko to rozegrało się przez 24 godziny, bo już za kilka dni lecieliśmy przez Nowy Jork w Świąteczno-Noworoczna przygodę !

 

@ Copyright 2022 n-o-w-h-e-r-e.org I Stworzone w ramach atwi.pl